letni letni
254
BLOG

A czy ty jesteś już lewakiem?

letni letni Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

Jeszcze do niedawna lewakiem był na przykład jakiś postleninowiec uważający, że bez krwawej rewolucji proletariackiej nie da się uszczęśliwić ludzkości albo terrorysta z Czerwonych Brygad lub innego Baader-Meinhof. W każdym razie to ktoś bardzo zły, niemający żadnego szacunku dla bliźnich, bez wahania sięgający po czyjś majątek a często i życie. No ktoś taki mniej więcej:

tradycyjne lewaki

Bycie lewakiem, to inaczej być mordercą, terrorystą czy bezwzględnym przestępcą, uzurpującym sobie prawo do zbrodni pod politycznym pretekstem. Tak było do niedawna. Dziś, żeby dostać łatkę lewaka wystarczy nie jeść mięsa i trochę pojeździć na rowerze, zagłosować na partię Razem lub stwierdzić, że słowa o „unijnej szmacie” są niesłuszne i niegodne człowieka kulturalnego. Lewakami obrodziło wszędzie. A dzięki tfurczości dwóch ministrów i bardzo znanej pani poseł, słowo to weszło do oficjalnego języka. Można powiedzieć „weszło na salony”.

Mocne słowa tak łatwo tracą na znaczeniu. Przyznam, że jeszcze pół roku temu nazwanie kogoś tym mianem mogło ranić. Ale mniej więcej od października nastąpiło tak silne wzmożenie „lewakowe”, że coraz słabiej wiążemy „lewaka” z terroryzmem z lat 70-tych, a coraz bardziej traktujemy jak bezbarwny epitet. W końcu jeśli ktoś tak cię nazwie, wiedz, że znajdujesz się w bardzo dobrym towarzystwie:

prezydent USA i Papież to też lewaki

Zupełnie podobny proces miał miejsce kilka lat temu z „moherami” i „ciemnogrodem”. Najpierw bolało, ludzie się obrażali, a potem z tego śmiali: Kilkunastoosobowe, umundurowane grupy szturmowe Moherowych Beretów wylegają z „Czytelni” na ulice… Uzbrojeni w niepoprawne politycznie gazety idą i śpiewają (na melodię „spoza gór i rzek”): Beret weź, strzepnij kurz Nałóż go, no i już! Ruszaj na defiladę Moherową z czadem (Moherową z czadem!) Chory był, a jest zdrów Pekał, a teraz zuch! Beret zmieni Cię, że hej! Nie rozpozna Cię nawet CIA (si-aj-ej) Beret zmieni Cię, że hej! Nie rozpozna Cię nawet CIA (si-aj-ej) Beret zmieni Cię, że ha! Nie rozpozna Cię nawet CBA (ce-be-a) Beret dobry da Ci sen! Nie rozpozna Cię nawet te-fał-en! (cytat z Frondy) Powtarzane w kółko wyzwiska wytarły się z początkowego znaczenia i w końcu stały się śmieszne.

Stało się jeszcze coś. Jeśli dziś ktoś w złości używa sformułowań w rodzaju  „moherowe berety”, to zamiast boleśnie uderzyć w przeciwnika, zaświadcza tylko o swoim prostactwie, a przynajmniej braku pomysłowości (ale mi się udał eufemizm!). Czy warto z taką osobą dyskutować, skoro nie stać jej na lepsze i treściwsze argumenty? Tak sobie myślę, że jeszcze pół roku i gadanie o „lewakach” będzie podobnym obciachem.

I bardzo dobrze by się stało. Może wtedy osoby szermujące „lewakiem” zawstydzą się swoich słów. Podobnie jak dziś trudno znaleźć kogoś rozsądnego, szczycącego się tym, że kilka lat temu beztrosko wyzywał ludzi od „moherowych beretów”.

letni
O mnie letni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo